Naprzód Żernica - FC Kłodnica Gliwice(Sparing(01.03.08r.))

No chłopaki, życzę wam powodzenia w meczach sparingowych i ligowych Happy

ja niestety nie mogę grać w nogę i nie wiem kiedy dołączę do was.Niestety ale od dłuższego czasu jestem zmuszony chodzić do lekarza(coś często mnie łapie choroba) możliwe ze to zatoki ;/ jutro mam odbiór zdjęcia zatok więc wtedy coś konkretnego będę wiedział.Napiszcie jaki był wynik i wogule Happy

POZDRO !!!

jak ktoś ma wolną parę ochraniaczy to chętnie pożyczę na jutrzejszy sparing Wink (1)

Wysłany: Sob 12:17, 01 Mar 2008

Pogoda za fajna nie jest, oczywiscie chce grac ale czy jest sens tam jechac?na boisku bedzie basen...

Wysłany: Sob 12:24, 01 Mar 2008

Wiec ? i czy będa ludzie . bo ja mam cos z tą noga wiec długo nie pogram , choc bym chciał ...

Wysłany: Sob 12:46, 01 Mar 2008

Sparing się odbędzie więc jest sens jechać. Nawet nie chce słyszeć o tym że ktoś nie pojechał bo było zimno albo deszcz padał.

Wysłany: Sob 12:46, 01 Mar 2008

Eazy napisał:

Wiec ? i czy będa ludzie . bo ja mam cos z tą noga wiec długo nie pogram , choc bym chciał ...

ok to my jzu wyruszamy w droge na miejsce spotkania Wide grin

do potem

Wysłany: Sob 12:51, 01 Mar 2008

Powodzenia Happy

Nie pojawiłem się na meczu, ponieważ nie chodziłem w tym tygodniu na treningi. Nie toleruję takiego czegoś, że ktoś nie chodzi na treningi a przychodzi na mecze, więc i ja nie będę robił inaczej.
Przykład? : Mecz Kłodnicy Ze Stalą. Trenig? 8 osób jak dobrze poszło, Mecz? Duużo więcej.
W Następnym tyg. jestem Happy

P.S Jaki Wynik?

Wysłany: Sob 17:37, 01 Mar 2008

3-1 dla Gospodarzy. Sorry za moja dyscypline, 3 okazje - raz zagrałem do Szymona , raz cos tam zjebałem i raz to z lewej. Co do tej akcjii macie pretensje i macie racje ale od razy mówiłem ,ze mam kostke w lewej nodze rozwaloną , miałem nawet nie jechać ale chciałem tam być i tak, nie miałem jak oddać strzału, ledwo na tej nodze mogłem stać. Sorry jeszcze raz ale tak tez bywa. Jedynie co moge powiedziec to to,że teraz zależy mi na tym aby sie pokazać z nieco lepszej strony i mam nadzieje zacząć strzelac gole dla kłodnicy. Wiec prosze was miejscie to na uwadze, że naprawde cieżko mi sie grało. ;-)

A co do tej akcji co grałem do szymona to ta piłka już szła na róg i był ostry kąt a Szymon mi tam wchodził i dlatego do niego zagrałem....

Ale i tak dzieki za mecz ;-)

Wysłany: Sob 18:58, 01 Mar 2008

przepraszam ze mnie nie bylo ale wlasnie ze szpitala wrocilem ma tyg przerwe z powodu kolana mysle ze juz od czwartku bede mogl znow grac. narazie cos mi wstrzykneli do kolana. Przynajmniej juz umiem chodzic bo rano to jedynie skakac na drugiej nodze moglem Sad (1)

Wysłany: Sob 22:44, 01 Mar 2008

Niestety 3:1 Sad (1)

szkoda ze w moje 18 urodziny puscilem 3 bramki...niestety popelnilem kilka bledow ale mysle ze tez kilka interwencji mialem...bede staral sie naprawiac moje bledy Happy

mysle ze jeszcze kilka meczy i sie ogramy wszyscy razem, szkoda ze Jacka dzis nie bylo bo pobornilibysmy sobie po polowie Happy

wracaj Jacek do zdrowia Happy

bo jestes potrzebny Happy

Pozdro dla wszystkich.

Wysłany: Nie 13:53, 02 Mar 2008

A tak poza tym , kto strzelił brameczkę honorową .. ?

Wysłany: Nie 14:52, 02 Mar 2008

Sly-wszystkiego najlepszego z okazji 18-tki. Na wynik pracuje cała drużyna, a nie tylko bramkarz. Jakiegoś farfocla nie puściłeś, a graliśmy z nowymi kolegami z dość dobra drużyną A klasy. Powodzenia w następnych meczach.

Kilka zdjęć z meczu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Nie 16:03, 02 Mar 2008

Pavlov napisał:

A tak poza tym , kto strzelił brameczkę honorową .. ?

Bramke strzelil Kristoff z karnego, ktory zostal podyktowany za faul na Żaczku Wide grin

Wysłany: Nie 16:43, 02 Mar 2008

A tak poz tym, jak była wyjściowa jedenastka oraz ławka rezerwowych Happy

?

Wysłany: Nie 16:49, 02 Mar 2008

że tak powiem łatki nie było :P